Ubezpieczyciele nie upadają tak często jak banki. W ciągu ostatnich ponad 30 lat w Polsce było to 6 firm ubezpieczeń MAJĄTKOWYCH (ostatnio w 2000 r.). Mowa o tych firmach, które zajmują się ochroną nieruchomości (np. powódź, trzęsienie ziemi, wybuch gazu) lub ochroną rolnictwa (np. susza, nawałnica, pożar) lub ochroną Odpowiedzialności Cywilnej (np. dla posiadaczy samochodów). W tym samym czasie upadło ponad 130 banków (nie licząc SKOK-ów)!

Trudno wyobrazić sobie powód dla bankructwa ubezpieczycieli 'życiowych' czyli takich, których działalność odnosi się głównie do ryzyka umieralności, statystyki zachorowań lub wypadków, ewentualnie ryzyka długiego życia (dożywotnia emerytura). No chyba, że doszłoby do istotnej zmiany w statystykach zdarzeń, (np. wojna lub kataklizm), ale najczęściej ubezpieczyciele wyłączają w swoich umowach taką odpowiedzialność. Zatem nawet takie sytuacje nie stanowią ryzyka dla kondycji firmy i kontynuacji zawartych ubezpieczeń.

Firmy ubezpieczeniowe czasami łączą się z innymi lub rezygnują z dalszego pozyskiwania klientów (kontynuując przy tym zawarte wcześniej umowy). Tak zdarzało się już kilkukrotnie również w Polsce, jednak bez niekorzystnych zmian w przejętych polisach (w zasadzie dla klienta zmieniło się nazwa/logo firmy). Mimo wszystko rozumiem Twój niepokój. Regulacje rynku finansowego w Polsce zapewniają kilka mechanizmów dla ochrony obywateli przed takim scenariuszem: 

  1. Ubezpieczyciele muszą tworzyć rezerwy dla zapewnienia wypłacalności – unijna dyrektywa Solvency II. Ich stan regularnie sprawdzają audyty zewnętrzne (Unum ma je przekroczone ponad dwukrotnie). Gdyby nadzorca miał cofnąć licencję na działalność w Polsce (może też nakazać dokapitalizowanie), to inne podmioty chętnie kupią trwające polisy, czyli „portfel klientów”, bo to oni są głównym aktywem ubezpieczyciela (wszak znaleziono ich, przekonano do zawarcia umowy i opłacają składki). Wtedy UOKiK oraz KNF zadbają o zachowanie wcześniejszych reguł w przejmowanych umowach (w tej nowej firmie – dla ochrony interesów tych klientów).
  2. Ubezpieczyciele ubezpieczają się w innych firmach ubezpieczeniowych (sprzedają część swojego ryzyka), czyli się reasekurują. (Dla Unum są to dwie duże światowe firmy: GenRe oraz RGA).
  3. Istnieje wreszcie niezależny Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG), odpowiednik BFG. W sytuacji kryzysowej miałby finansowo zabezpieczać roszczenia klientów upadającej firmy, (gdyby nie starczyły wspomniane wyżej rezerwy, majątek bankruta czy świadczenia reasekuracyjne).

Zatem proszę nie mylić upadku banku czy ubezpieczyciela majątkowego, z potencjalnym bankructwem Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie (zwłaszcza w formie spółki akcyjnej).

Istnieją też polisy inwestycyjne z Ubezpieczeniowymi Funduszami Kapitałowymi (tzw. UFK). Ubezpieczyciel musi deponować środki klienta w banku depozytariusza. Nie wchodzą one w masę upadłościową ani w przypadku likwidacji tego ubezpieczyciela ani likwidacji tego banku. W przypadku takich umów istnieje ryzyko bankructwa jakiejś spółki notowanej na giełdzie, której akcje kupuje dany fundusz inwestycyjny. Wtedy Twój kapitał na polisie będzie wyceniany wg niższej ceny jednostek udziałowych w takim funduszu. Ubezpiecz się mądrze.